Gdy słyszy się George Town, widzi się street art. Tak naprawdę nim pojechałam do tego uroczego miasta kojarzyłam je wyłącznie z muralami i mnóstwem zdjęć: na instalacji z rowerem czy na słynnej huśtawce. Oczami wyobraźni ...
Życie studenckie: mało pieniędzy, dużo czasu. Ale jak student sprytny to zawsze coś wymyśli i nadmiar czasu poświęci na podróżowanie, a pieniądze jakoś zarobi. Tak samo było z nami. Traf chciał, że dołączyłam do grupy ...